Wspomnienia

[Herkules]

Niejednokrotnie namawiano mnie do opisania ciekawych wydarzeń lub miejsc z urlopu. Niejednokrotnie zaczynałem już coś opisywać, lecz zawsze zastanawiałem się nad tym, gdzie to pisać. Zamierzam w niedalekiej przyszłości popisać trochę o ciekawych miejscach, które zwiedziłem, chcę też "wkleić" kilka fajnych fotek z tych miejsc, dlatego otwieram dzisiaj nowy dział "wspomnienia z urlopu", gdzie każdy może opisać coś ciekawego, co kiedyś,  ale niekoniecznie w ostatnim czasie poznał lub zwiedził.
Zapraszam do zabawy, ja zaczynam od jutra.
Powodzenia życzę

[Green ...]

Herkulesie,chyba nie doczekamy się tych wspomnień.....
To może ja zacznę pierwsza....Nie są to wspomnienia z urlopu,ale bardzo ciekawe miejsce,o którym wiedziałam już dawno,jednak zwiedziłam dopiero w tym roku,za to już trzy razy.... To skansen w chorzowskim parku,jest to muzeum na wolnym powietrzu,o powierzchni ekspozycyjnej 22ha,prezentuje 69 zabytkowych obiektów tradycyjnego,drewnianego budownictwa wiejskiego z części Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego.

[Green ...]

Kolejne fotki ze skansenu...


Wnętrze chaty...


Tu mój wnuś ogląda chatki...


Czeka na gości....

[Donald]

Hm.......Już prawie miesiąc  będzie jak herkules  wrócił z drugiego kontynentu , a wspomnienia jak stały  tak soją  w tym samym miejscu,i na zachęceniu do wspomnień się zaczęło , i na tym się skończyło . A może fotki  o których wspomniał   Herkules , nie  nadają się  do publikacji na forum  ,gdyż  są być może zbyt osobiste. To by tłumaczyło tak długie zwlekanie z ewentualnym wklejeniem   tych   fotek .<mrugnięcie>  A może jednak zdecyduje się i wklei te obiecane  fotki dla  uczestników  forum olimp <mrugnięcie>

[Green ...]

Donaldzie,moje Ci nie wystarczą ? Wprawdzie jak na Twój gust-są mało "osobiste",oprócz wykonania i "osobistego" wnusia,ale może wykaż troszkę entuzjazmu

[Donald]

 Green twoje fotki  są mi bardzo dobrze znane ,ja jednak chętnie obejrzałbym fotki z USA albowiem nigdy  tam nie bylem i już na pewno nie będę, jak z pewnością  pozostali uczestnicy tego forum. <mrugnięcie>

[Green ...]

Donaldzie,a skąd to możesz wiedzieć?Jeszcze niedawno myślałam,że inne kraje obejrzę sobie jedynie w telewizji,a już zwiedziłam spory kawał Szkocji i Irlandii,mały kawałek Niemiec,przejeżdżałam przez Holandię,Belgię i Francję,widziałam ocean....więc kto wie,może i Amerykę zobaczę.....nie tylko na fotach....czego i Tobie życzę....Ale fakt jest faktem-Szef obiecał

[Donald]

No właśnie Green szef obiecał i niestety miesiąc minął , a na obietnicy sie skończyło , w myśl starego polskiego przysłowia- OBIECANKI CACANKI A GŁUPIEMU RADOŚĆ ...<mrugnięcie>

[EB:))]

Myślę,że jeśli Herek obiecał cokolwiek napisać  na temat swojej wyprawy do USA,to  zrobi  to z pewnością..a skoro nie ma go od kilku dni,to może znowu "wybył" w daleką podróż,bądź też nie ma czasu na bycie tutaj,albo zupełnie prozaicznie..nie ma dostępu do internetu....
Pozdrawiam...

[Dominika]

Tak EB nic na siłę,a jest też mądre przysłowie.''Co nagle to po diable''.
Myślę,że wodzu chce dopracować szczegóły,albo zastanawia się czy warto?
Na forum piszą różni ludzie. Była mowa o...My nie czekamy na sensacje,każdy kraj to obyczaj,Donaldzie masz kablówkę,często lecą programy z udziałem USA. .A może chcesz wykorzystać zwierzenia???Wyluzuj to tylko ''FORUM''.
Każdy pomysł dojrzewa i czym starsze tym lepsze,jak wino.
Z poważaniem.

[Green ...]

Herkulesie-dziękuję....

[Herkules]

Green, jesteś pierwszą kobietą, która dziękuje mi, za to, że coś się pomniejszyło. Kobiety zazwyczaj lubią, jak się coś powiększa. 
Na szczęście chodziło o rozmiar fotek. Innych rozmiarów jakoś nie potrafiłbym sobie pomniejszyć.
Pozdrawiam pogodnie

[Green ...]

Herkulesie......ależ rośnij,rośnij........

[dzina12]

Wspominam – bardzo miło - moje wakacje z ubiegłego roku. Ten ubiegły rok urlopowy zaliczam do jednych z bardziej udanych wakacji.
Pojechałam do sanatorium do Krynicy Zdrój na przełomie lutego i marca. Poznałam wówczas fajnych ludzi, z którymi miałam możliwość zwiedzić różne miejsca, o których w ogóle nie słyszałam bądź tylko z opowiadań.
Najmilej wspominam wyprawę na Jaworzynę Krynicką, na którą wjechaliśmy koleją gondolową. Widoki z niej były przepiękne. Bajeczna panorama Beskidu Sądeckiego. Tego dnia sporo narciarzy wjeżdżało koleją gondolową w górę, a w dół zjeżdżali na nartach. Mieli spora odległość do pokonania gdyż szczyt Jaworzyny Krynickiej leży na wysokości 1114 m.n.p.m. Na sam jej szczycie - patrząc w górę - niebo z każdej strony miało inny kolor. Jakby cztery różne pogody - jednocześnie. Przy słonecznej pogodzie widać z niej Tatry, Beskidy słowackie góry. Tego dnia mocno „gwizdało” na szczycie, wiec porobiliśmy sobie kilka fotek i zjechaliśmy w dół. Oczywiście tym, czym wjechaliśmy.
Naprawdę bardzo ciekawe miejsce, warto tam wjechać, ale wówczas jak będzie słoneczna pogoda.
W tym roku miałam po raz drugi tam wjechać, ale wyszło jak wyszło – nie wjechałam.
Może następnym razem.

                                   

[kukul777]

Pozwólcie że powrócę i odświeżę  trochę  zapomniany dział "Wspomnienia" bo to też kawałek historii naszego forum i Olimpijczyków którzy tu byli i pisali. Jakoś dzisiaj wzięło mnie na wspomnienia, często powracam pamięcią w przeszły czas. Oglądałem moje stare focie przy okazji wracając wspomnieniami w tamten dalszy i bliższy czas a skończę dzień dzisiejszy czytając nasze watki tu  na Olimpie.
Ogólnie chyba jestem domatorem, z wyjątkiem niedługiego pobytu w Austrii, Czechach i Słowacji, wakacje i weekendy spędzam w Polsce.  Często oglądam  wasze focie z dalekich ciekawych pięknych miejsc, tu i ówdzie w opisie fajnie poznać trochę ciekawej historii i  dziwnych i dla mnie egzotycznych miejsc, zwyczajów i  obyczajów. Szkoda tylko że niektóre focie uciekają ale nic na to nie poradzimy, zostaje opis który też bywa barwny.
W zawiązku z tym że jestem amatorem gór często  robię sobie dłuższe weekendy i uciekam w Sudety, które tak na prawdę mam pod nosem. W urlopie który biorę zawsze w lipcu mamy zjazd Cześ i Cześków często w różnych rejonach Polski i po dwudniowym  spotkaniu z częścią grupy udaliśmy się na parę dni do wcześniej zaplanowanego miejsca rozkoszować dalszą częścią urlopu.
W tym roku zjazd odbył się w Kłodzku i we Wrocławiu ale  dokończenie urlopu (zjazdu) z mała grupką imienników mieliśmy w Bieszczadach w których to wcześniej planowaliśmy zorganizować nasz zjazd.   
Wracając zaplanowałem spotkanie z kimś z Olimpu, ale niestety z przyczyn technicznych nie doszło do skutku, ale jak to mówią co ma wisieć nie utonie więc odwlecze się tylko w czasie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

[dzina]

Kukul, udało ci się zrealizować twój plan? Oczywiście chodzi mi o spotkanie się z osobami z kimś z Olimpu? Pozdrawiam